Ogród pełen dźwięków
Szum drzew, świergot ptaków, gałęzie trzepoczące na wietrze – te dźwięki przyrody to tylko mały przedsmak tego, co czeka nas w tym niezwykłym, wirtualnym ogrodzie. Kwintesencję tego projektu stanowi muzyka Krzysztofa Pendereckiego, którą uzupełniają cytaty, filmy i zdjęcia. Ogród Pendereckiego został przygotowany, by upamiętnić pierwszą rocznicę śmierci kompozytora. I choć dostępny jest tylko online, jest w nim i piękno, i minimalizm, i monumentalność. No i oczywiście – muzyka i natura.
Krzysztof Penderecki uwielbiał przebywać w zaprojektowanym przez siebie ogrodzie w Lusławicach, któremu poświęcał każdą wolną chwilę. Nasza wirtualna przestrzeń, będąca odwzorowaniem ogrodu Mistrza, łączy w sobie dwie jego największe pasje – muzykę oraz świat flory. Pozwala nam również bliżej poznać życiorys kompozytora i jego twórczość.
Muzyczny projekt osadzony jest w wirtualnym ogrodzie stworzonym na wzór ogrodu w Lusławicach – Arboretum Elżbiety i Krzysztofa Pendereckich. To 15-to hektarowy park, w którym odnaleźć można ponad 1500 gatunków drzew i roślin oraz zabytkowe budowle. Penderecki park ten tworzył od 1975 roku, poświęcając mu ponad 40 lat swojego życia. Nazywany jest Dziełem jego życia, symboliczną Dziewiątą Symfonią.
To właśnie ten ogród twórcy wirtualnej platformy odwzorowali dzięki zaawansowanej technice laserowego skanowania przestrzeni. Ale to nie wszystko!
Projekt Ogród Pendereckiego składa się z siedmiu części, choć obecnie dostępne są cztery (pozostałe czekają na swoje premiery).
W Dworze Mistrza odnajdziemy filmy, będące wspomnieniami związanymi z Pendereckim, opowiadanymi przez artystów i kompozytorów, m.in. Jeajoona Ryu, Szymona Nehringa czy Anne-Sopię Mutter. Pomiędzy nimi cytaty samego Mistrza z Sagi rodzinnej, które stanowią wstęp do tekstów o artyście, a one – inspirację do kolejnych utworów Pendereckiego, których można odsłuchać online.
W kolejnej części Arboretum, oprócz wspomnianych już formatów, pojawiają się elementy botaniki. Drzewa i krzewy w tym wirtualnym świecie uzupełnione są o dźwięki natury, zdjęcia i opisy. Towarzyszą im też utwory muzyczne. Wśród drzew ukryte są informacje o florze w ogrodach Pendereckiego – jak wygląda rosarium? Co jest cechą charakterystyczną angielskich ogrodów? Jak artysta budował swoją kolekcję dendrologiczną? Znajdują się tu też zdjęcia i opisy elementów architektury ukrytych w lusławickich ogrodach.
Salon muzyczny to przede wszystkim muzyka. To tu pośród krzewów ukryte są zapisy koncertów i utworów, przeplatane z historią Lusławic i jej wpływem na życie i twórczość Artysty. Na koniec – Amfiteatr. Miejsce, gdzie publikowane są filmowe rejestracje koncertów poświęconych dziedzictwie Pendereckiego. Obecnie dostępny jest koncert „Kartki z niezapisanego dziennika” oraz koncert przygotowany w hołdzie Pendereckiemu w pierwszą rocznicę śmierci.
Tyle o treści, a teraz jeszcze kilka słów o stronie wizualnej projektu, bo jest to coś niesamowitego. Precyzyjnie zeskanowany ogród nie został pokazany w realistycznym 3D, mappingu czy VR-ze. To animowana wizualizacja, w której na czarnym tle rozlokowanych jest tysiące maleńkich kropeczek w odcieniach zieleni i fioletu. To te swobodnie poruszające się kropeczki tworzą kształty przestrzeni, architektury, zarysy ogrodów. Minimalistyczne i zachwycające. Animacje uzupełniają ikony – cytatów, filmów, roślin i pozostałych formatów opisanych wyżej, dzięki czemu nawigacja po ogrodach jest prosta i intuicyjna. Mały znacznik pojawia się przy ikonach, które już odwiedziliśmy, na dole widzimy licznik „przeczytania” rozdziału. Platforma zapamiętuje ustawienia w ramach przeglądarki, więc wracając ponownie do Ogrodu…, będziemy wiedzieć, z którymi treściami już się zapoznaliśmy.
Dziś kultury w sieci jest mnóstwo, mamy wrażenie jej przesytu, ale projekt wyprodukowany przez IAM jest absolutnie jedną z najlepszych wirtualnych produkcji. Jest piękna, czytelna, elegancka, zachwycająca, pełna wiedzy – zarówno o muzyce, jak i o przyrodzie. I choć tak mało piszę tu o muzyce, to ona naprawdę w projekcie jest najważniejsza i nie przytłaczają jej żadne zbędne bajery. Zanurzcie się w Ogrodzie Pendereckiego koniecznie!