Gdynia / USA
Dworzec Morski w Gdyni powstał w 1933 roku. To stąd rozpoczynali podróż pasażerowie, którzy liniami GAL (Gdynia America Line) udawali się do Nowego Jorku. Dziś Dworzec Morski nie pełni już swojej pierwotnej roli, ciągle jednak można się udać stąd w podróż przez Atlantyk – tym razem tylko wirtualnie.
Muzeum Emigracji w Gdyni powstało w 2012 roku, a swoje mury dla zwiedzających otworzyło trzy lata później – w 2015 roku. Od tej pory opowiada odbiorcom o historii polskiej emigracji, nie tylko tej transatlantyckiej. Muzeum zbiera w różne kierunki świata, zgodnie z preferencjami wyjeżdżających Polaków, to nie tylko przecież podróż do Chicago, ale także rożnych krajów Europy, Ameryki Południowej czy Afryki.
Narracja wystawy nie rozpoczyna się wraz z powstaniem portu w Gdyni, a kilkaset lat wcześniej: dużo miejsca poświęca Wielkiej Emigracji z XIX wieku, podczas której z kraju wyjechał m.in. Adam Mickiewicz czy Juliusz Słowacki, pokazuje migracje znanych Polaków, od X do XVIII wieku wyemigrowali z Polski: od Zawiszy Czarnego po Tadeusza Kościuszko. Muzeum mówi też o różnych powodach emigracji: od zarobkowej, rewolucji przemysłowej (migracja ze wsi do miast), po tę wymuszoną wojną (zsyłki na Sybir czy przesiedlenia Polaków przez Niemców). Duża część wystawy poświęcona jest także środkom komunikacji: od pociągów, samochodów, po samoloty. Swoje miejsce ma też MS Batory, jeden z najważniejszych polskich transatlantyków. Nie zabrakło też oczywiście historii samego Dworca Morskiego w Gdyni i linii Gdynia – Ameryka.
Muzeum od początku zostało zaprojektowane (studio New Amsterdam) jako ekspozycja interaktywna i multimedialna. Od pierwszej sali większość informacji jest wyświetlana na dużych ekranach bądź dostępna na ekranach dotykowych, gdzie można pogłębiać wiedzę na temat zagadnienia w zależności od potrzeb. Nie brakuje materiałów filmowych: od archiwalnych zapisów, po fragmenty kultowych filmów (np. Sami swoi). Ekrany często nie są tylko multimedialnymi kioskami, ale elementami aranżacji – pojawiają się w pociągu czy na statku w formie okrętowego bulaju. Oprócz ekranów, w muzeum rozmieszczone są słuchawki, dzięki którym można usłyszeć opowieści o losach emigrantów.
Muzeum jest też narracyjne: pierwsza ścieżka zwiedzania to właśnie historia emigracji od X wieku do czasów współczesnych, druga, bardziej fabularna to opowieść o polskiej rodzinie, która udała się w podróż za ocean. W centralnej części wystawy widzowie mogą prześledzić losy emigracji rodziny Sikorów, którą odbyli na początku XX wieku. Sala za salą, zwiedzający poznają kolejne etapy ich wyjazdu, odtworzone na podstawie pozostawionych dzienników. Ekspozycja zaczyna się od rekonstrukcji domu w galicyjskiej wsi, gdzie mieszkała rodzina. Wraz z nią widzowie podróżują do Rzeszowa, stamtąd pociągiem do Bremy, a potem transatlantykiem na wyspę Ellis, oczekiwać na wjazd do Stanów Zjednoczonych. Wreszcie po wielu dniach podróży – rodzina dociera do Chicago, punktu docelowego wielu emigrantów.
W historii rodziny Sikorów, twórcom ekspozycji udało się zawrzeć wiele ciekawostek dotyczących podróży transatlantyckich: co i w co pakowali się emigranci, w jakich warunkach podróżowano, jak wyglądały procedury przekraczania granic.
Ważną rolę na ekspozycji odgrywa scenografia, która pozwala się zwiedzającym przenieść do omawianych etapów z historii – odwzorowane w skali 1:1 wagony kolejowe, siedzenia samolotów czy maszyna parowa, prycze na statku dają poczucie realności i zanurzenia się w wykreowanym świecie.
Muzeum Emigracji w Gdyni to kolejna udana realizacja firmy New Amsterdam, która opowiada o historii w sposób interesujący dla współczesnego widza, angażując go w narrację i odkrywanie kolejnych elementów ekspozycji.